"Czytanie dobrych książek jest niczym rozmowa z najwspanialszymi ludźmi minionych czasów" Kartezjusz

środa, 17 stycznia 2018

Spiżarnia ptaków

„Co tak miło pachnie w przedszkolu?
Na stole krupnik w talerzach czeka.
Już czas na obiad, a tam, na polu głodna gromadka ćwierka... narzeka ...
-Dajcie mi muchę!
-Zjadłbym jagódkę!
-Gdzie się podziały glisty tłuściutkie? 
Sikorka woła:
-Ja lubię tłusto!
 A wróbel nudzi:
-W brzuszku mi pusto!
Przybiegła wrona i tak powiada:
-Na pewno ptaszki  o tym nie wiedzą, że dziś w przedszkolu
 była narada tych wszystkich dzieci, co zupę jedzą.
Po tej naradzie coś tam majstrują ...
-Chyba te dzieci karmnik budują?
 Zrobił się rwetes nie byle jaki.
-Dzieci nam pewnie dadzą przysmaki.
Więc każdy ptaszek w okienko zerka, pcha się, podfruwa, kwili i ćwierka:
-O, są maleńkie ziarenka lnu.
-O, są owocki czarnego bzu.
-Kulki jałowca.
-Krasna kalina.
-Mięso i żyłki.
-I jarzębina.
-Jest mak, słonecznik i okruszynki.
-Jest kawałeczek tłustej słoninki.
Cała gromada co dzień się zleci tu, do przedszkola, do miłych dzieci.”
(S. Szuchowa i H. Zdzitowiecka "Od wiosny do wiosny")

Brak komentarzy: